niedziela, 17 maja 2015

Majowy tymczasowicz - weekend

Weekend - 15, 16, 17 maja 2015 r. Majka przez weekend dała się poznać bliżej. Z całą pewnością wiemy, że ma objawy lęku separacyjnego, znów pokój po powrocie z pracy był nie do poznania, firanki zerwane, podkład zrolowany, kocyk zasikany i kupa na środku pokoju. Widać też było próby wydostania się, ślady gipsu ze ściany, obok drzwi. Grunt, że ładnie je i pije. Noc z piątku na sobotę przeszła bez problemowo. W sobotę ruszyliśmy z integracją Majki ze stadem, okazało się że akceptacja jest z obu stron, żadnej agresji do innych psów czy suczek. Majka od początku tymczasu miała problem z załatwianiem na smyczy, po jej odpięciu na posesji zaczęła załatwiać swoje potrzeby. Do domu wraca bez problemu, zawołana podbiega do Nas za każdym razem. Widać że poczuła się u Nas swobodnie. Z ciekawością zwiedza także wszystkie zakamarki domu, i cały czas szuka kontaktu z człowiekiem. Noc z soboty na niedzielę była zgoła inna, zamknięcie w pokoju było dla niej nieakceptowalne, wycie, drapanie, szczekanie, jęczenie aż do zaśnięcia, nad ranem powtórka. Wstaliśmy poszliśmy całym stadem na ogródek, po powrocie poszliśmy wszyscy spać, ona przy otwartym pokoju zasnęła na posłaniu. Niedziela to dzień pełen niespodzianek, Majka fantastycznie bawi się piłeczką, aportuje, lubi też poganiać za patyczkami. biega z innymi psami choć nadal utrzymuje bezpieczny dla siebie dystans. Pilnuje się Nas na każdym kroku, a w domu siada obok lub wskakuje na kanapę i wywala brzuszek. Zniknął przeraźliwy strach przed dotykiem, w jego miejsce pojawiła się potrzeba kontaktu z człowiekiem, tym który jeszcze kilka dni temu był w jej oczach strasznym potworem. Majak ucina sobie drzemki na kanapie, przy kominku, obok naszych psów, nabiera śmiałości. Teraz wyzwaniem jest lęk separacyjny, nad tym trzeba będzie popracować. Majka na kanapie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz